Zaraza, powodzie i pożary, wojna i głód… Niczym Jeźdźcy Apokalipsy katastrofy i żywioły gnębiły ludność regionów wokół Sudetów: Śląska, Czech czy Ziemi Kłodzkiej. W czasach silnej, barokowej religijności wstawiennictwa szukano u Boga i jego posłów, czyli świętych i patronów. Materialnym świadectwem tej praktyki są kolumny, które podziwiać możemy do dziś w wielu miastach. Często stanowią one cenne zabytki, które przypominają wzorce zaczerpnięte z Rzymu, Wiednia czy Pragi. Możemy przy nich – pomijając kwestie kultu – nie tylko zachwycać się kunsztem artystów, ale i zgłębiać historię.
Barokowa religijność objawiała się nie tylko ze strony duchowej mistycyzmem, ideologicznie kontrreformacją, ale też budową niesamowitych świątyń oraz ogromu obiektów małej architektury. Do dziś możemy podziwiać mnóstwo ciekawych artystycznych pamiątek po burzliwych czasach wojen, zaraz, pożarów i powodzi. To kolumny wotywne, które mają niekiedy funkcję tzw. słupów morowych. Poświęcone są wspomożycielom, patronom, którzy zgodnie z tradycją mają chronić ludność przed klęskami pomoru, wojny, rozmaitych żywiołów oraz ratować od ich skutków. Wspomniane kolumny o religijnej funkcji wznoszono od początku XVII wieku. Na przykład w miastach, które cudem ocalały przed jakimś zagrożeniem. Ich mieszkańcy chcieli się wkupić w łaskę niebiańską, by uniknąć powtórnego nadejścia tragedii.
Europejska tradycja
Idea stawiania takich obiektów narodziła się w duchowym centrum katolików. W Rzymie. Z Wiecznego Miasta tradycja przeszczepiona została na inne kraje. Szybko rozwinęły ją duże katolickie ośrodki jak Monachium, Wiedeń czy Praga. Koncepcja wznoszenia publicznych gestów wiary dotarła też w epoce późnego baroku na Ziemię Kłodzką i Dolny Śląsk. „Sprzyjały” temu burzliwe okoliczności. Niepokoje czasów wojny trzydziestoletniej i wojen śląskich sprawiły, że region był okrutnie doświadczany. Niszczycielskie wybryki człowieka na przemian z bezlitosnymi siłami natury sprowadzały na mieszkańców okolic Sudetów tragedię za tragedią. Dla wielu bogobojnych osób wzniesienie kolumny – materialnego wsparcia ich modłów – stanowiło materialny znak poświadczający kontakt żywych z mieszkańcami Niebios.
KOLUMNA ŚWIĘTEJ TRÓJCY W RYNKU W ŚWIDNICY
Istniały rozmaite warianty kolumn wotywnych i słupów morowych. Obok kolumny Maryjnej istniała też wersja z Trójcą Świętą na szczycie. Jedna z pierwszych kolumn tego typu w monarchii habsburskiej stanęła w Wiedniu w następstwie epidemii dżumy z 1679 roku. Ukończono ją w 1694 roku. Na jednym z jej boków widnieją herby: Śląska, Hrabstwa Kłodzkiego i Łużyc, regionów, które wówczas znajdowały się pod panowaniem austriackiej dynastii. Nic więc dziwnego, że podobne monumenty chcieli mieć też u siebie mieszkańcy tych terenów.
Święci i patronowie
Bogata hagiografia katolicka sprawiła, że oprócz Maryi lub Trójcy Świętej wokół kolumny ulokowani są rozmaici święci. To patronowie związani z pomocą w kryzysie wojny czy żywiołu. Na przykład Florian to znany patron walki z pożarem, do dziś symbol straży pożarnej, Nepomucen zaś kojarzony jest z ochroną przed powodzią. Znana jest także liczna grupa świętych od zarazy. W tej grupie wyróżnia się takich świętych i święte jak: Rozalia, Sebastian i Roch, a także Barbara, Franciszk Ksawery i Karol Boromeusz. Spotkać można również Archanioła Michała, pokonującego smoka – symbol plagi.
Kolumny na szlaku
Gdzie znajdziemy takie pamiątki w naszym regionie? Szczególnie cenne, artystycznie ciekawe i zabytkowe kolumny wotywne związane z zarazami czy innymi plagami są popularne na Ziemi Kłodzkiej. Krajobraz wielu miast tego odrębnego historycznie regionu na mapie województwa dolnośląskiego jest wybitnie „czeski”. Centralne place w Kłodzku, Bystrzycy Kłodzkiej (u stóp Gór Bystrzyckich), Międzylesia (Wysoczyzna Międzylesia między Górami Bystrzyckimi a Masywem Śnieżnika), ale i w licznych kurortach, z Dusznikami, Lądkiem na czele zdobią właśnie bogate i interesujące zespoły figur związane z podzięką za ocalenie i błaganiem o wstawiennictwo.
Kolumna wotywna w Kłodzku to późnobarokowa kolumna maryjna. Wykonano ją w 1680 roku. Przestawia: Maryję, a także świętych: Sebastiana, Rocha, Karola Boromeusza, Franciszka Ksawerego, Rozalię, Floriana, Józefa, Anioła Stróża i Archanioła Gabriela. Z kolei Kolumna Trójcy Świętej w Bystrzycy Kłodzkiej pochodzi z 1736 roku. Na szczycie, jak w Wiedniu, widzimy grupę Trójcy Świętej. Poniżej figurę Matki Bożej. Do tego są przedstawienia świętych: Józefa, Anny i Joachima. Poniżej: Archanioła Michała, Floriana, Jana Nepomucena, a także Franciszka Ksawerego.
Nie tylko tam znajdziemy takie zabytki. Piękna kolumna Trójcy stoi też na rynku w Świdnicy. Niezwykła, bardzo „wiedeńska” kolumna zdobi również teren klasztoru w Henrykowie.
Po czeskiej stronie Sudetów
Na podobne pomniki trafimy w wielu lokalizacjach w Czechach. Uwagę przykuwa choćby majestatyczna kolumna na rynku Broumova (w kotlinie, którą tworzą Broumovská vrchovina i Góry Suche). Jej fundatorem był broumovski opat, Otmar Daniel Zinke, który pochodził ze Strzegomia. Warto na marginesie wspomnieć, że dzięki jego działalności powstała też barokowa perła Dolnego Śląska — klasztor w Legnickim Polu. Autorem słupa maryjnego w Broumovie był rzeźbiarz Jan Brokoff. Jego syn Ferdinand Maximilian Brokoff był z kolei autorem dekoracji rzeźbiarskiej bazyliki w Krzeszowie, perły na trasie Głównego Szlaku Sudeckiego. Jeżeli mowa o GSS to kolumny na jego trasie znajdziemy w Dusznikach-Zdroju (Góry Orlickie, Góry Bystrzyckie) i Lądku-Zdroju (u stóp Gór Złotych).
Dusznicka kolumna z 1725 roku przedstawia Matkę Bożą z dzieciątkiem w otoczeniu św. Floriana i Sebastiana, strzegących miasto od zarazy i ognia. Z kolei kolumnę lądecką zwieńczono przedstawieniem Trójcy Świętej, związana jest z ocaleniem od pożaru. Barokową grupę figur dopełniają przedstawienia licznych świętych i patronów.