Na żywego niedźwiedzia osiadłego na stałe w Sudetach nie natknięto się od dawna. Śladów obecności tych zwierząt jednak nie brakuje! Można ich szukać w historii, w nazwach szczytów i roślin, w zabytkach i odkryciach archeologicznych, a nawet herbach. Czy ogromne, dzikie „misie” wrócą w nasze góry, tak jak zrobiły to choćby wilki?
Luty to w przyrodzie (i tradycjach z nią związanych) czas, w którym niedźwiedzie, w zależności od warunków, powoli wybudzają się ze swojego zimowego snu. Przy okazji tego naturalnego rytuału chciałem przypomnieć o kilku niedźwiedzich ciekawostkach związanych z historią i toponimią Sudetów.
Gdzie stary niedźwiedź mocno śpi?
Na stronie internetowej Instytutu Ochrony Przyrody Państwowej Akademii Nauk (www.iop.krakow.pl) znajduje się interaktywny Atlas Ssaków Polski. Na mapie można zobaczyć lokalizacje, w których zaobserwowano określone gatunki zwierząt. W przypadku niedźwiedzia brunatnego w całym kraju zanotowanych zostało około 150 obserwacji. Głownie w południowo-wschodniej części Polski, na obszarach: Bieszczadzkiego, Tatrzańskiego, Pienińskiego czy Magurskiego Parku Narodowego. Znaleźć można jednak „niedźwiedzie” punkty na mapie Sudetów! Na przykład w okolicach Miszkowic i Opawy, Stronia Śląskiego, Unisławia Śląskiego czy Świerków. Jak informuje literatura przyrodnicza – na początku lat 90’ ubiegłego wieku – w okolicy Lasockiego Grzbietu pojawił się niedźwiedź. Zaobserwowano prawdopodobnie jego zimowe legowisko w jaskini. Od tamtej pory jednak ssaka u nas nie zaobserwowano, choć nie wyklucza się, że może wrócić! Uważa się, że pojedyncze osobniki sporadycznie wędrują w nasze góry, ale nie osiedlają się tu. Czy i kiedy to się zmieni? Wszystko zależy od warunków. Wilki po wielu latach wróciły i zadomowiły się w sudeckich lasach.
Zostały pamiątki
Z zachowanych przekazów wynika, że jeszcze w XVII wieku w Sudetach widok dzikiego niedźwiedzia nie należał do rzadkości. Polowania i intensywna eksploatacja lasów sudeckich doprowadziły jednak do wyparcia i wytępienia tego gatunku. Źródła potwierdzają, że w 1726 (lub 1729 roku) w okolicach karkonoskiej doliny Sedmídolí został zastrzelony ostatni czeski sudecki niedźwiedź. Jego śląski krewny po „naszej” stronie Karkonoszy upolowany miał być niedługo później, bo w 1804 roku. Tym sposobem potężny ssak drapieżny pozostał z nami jedynie w opowieściach i nazwach lokalnych. Na przykład wizerunek niedźwiedzia pomiędzy drzewami widnieje w herbie czeskiego Žacléřza, który leży po czeskiej stronie podnóża Lasockiego Grzbietu. Do tego mamy całą masę miejsc, które swoją nazwę zawdzięczają niedźwiedziom. Takie lokalizacje rozsiane są po całych Sudetach. Przeszukując atlasy, trafimy choćby na: Przełęcz Niedźwiedzią w części Gór Wałbrzyskich, górę Niedźwiedź (Bärber) w Masywie Śnieżnika, Niedźwiedzi Zakątek
(Bärenwinkel) w Górach Sowich, wzniesienie Niedźwiadki w Górach Wałbrzyskich, skały Niedźwiadki (Bärenstein) w Karkonoszach, ale też Niedźwiedzią Łąkę (Bärwiese) lub „Niedźwiedzią Kąpiel” (Bärbad). Historyczna obecność niedźwiedzi w przyrodzie i onomastyce Sudetów może być pretekstem do organizacji turystyki. Dowodem na to jest choćby Medvědí stezka, na którą zaprasza Špindlerův Mlýn w Karkonoszach. Wiedzie ona w okolicach szczytu
Medvědín (niem. Schüsselberg/Bärenberg). Na szczególną uwagę i odrębny rozdział zasługuje Jaskinia Niedźwiedzia.
Kultowa atrakcja
Jej odkrycie było sensacją. Jaskinia Niedźwiedzia to najdłuższa jaskinia całych Sudetów. Położona jest w Masywie Śnieżnika w pobliżu wsi Kletno. Została odkryta podczas eksploatacji kamieniołomu marmuru w 1966 roku. Następnie jej badaniem i penetracją zajęli się profesjonaliści: grupa grotołazów i naukowców. Okazało się, że występują w niej ciekawe formy naciekowe. Ponadto wydobyto tam mnóstwo szczątków zwierząt plejstoceńskich, w tym niedźwiedzi jaskiniowych! Właśnie tym prehistorycznym zwierzętom miejsce to zawdzięcza swoją nazwę. Atrakcję udostępniono turystom już w latach 80. minionego stulecia. Wcześniej utworzono też rezerwat przyrody Jaskinia Niedźwiedzia w celu ochrony samej jaskini, jak i zjawisk krasowych występujących w pobliżu. Informacje na temat warunków i zasad zwiedzania znaleźć można na oficjalnej stronie internetowej: jaskinianiedzwiedzia.pl.
Pradawna pamiątka
Przedgórze sudeckie może się za to pochwalić inną interesującą pamiątką. To rzeźba kultowa zwana Niedźwiedziem, którą znajdziemy na Ślęży. Obok Panny z rybą słynny kamienny Niedźwiedź jest jedną z atrakcji świętej góry Śląska. Uważa się, że posąg powstał w okresie lateńskim (około 400–200 roku p.n.e.). Związany jest z kręgiem kultury celtyckiej. Dodatkową ciekawostką jest to, że w latach 1960-2003 wizerunek tego unikatowego sudeckiego niedźwiedzia używany był w herbie Sobótki.
Zielony niedźwiedź
Na koniec mała botaniczna ciekawostka. W Sudetach znaleźć można od wieków stanowiska, w których występuje popularne i modne zioło oraz przyprawa – czosnek niedźwiedzi (Allium ursinum). Ta aromatyczna roślina, zjawiskowo kwitnąca wiosną, już w łacińskiej nazwie ma przymiotnik związany z niedźwiedziami. Także dawne niemieckie nazwy używane przed 1945 rokiem na Śląsku nawiązywały do drapieżnych ssaków. Mattuschka w „Flora Silesiaca” z XVIII wieku podawał wśród ludowych określeń tego gatunku, takie nazwy: Bärlauch, Bärens Knoblauch. Kiedyś w górach natrafić można było również na „niedźwiedzie grona” – czyli mącznicę lekarską, która po łacinie nazywa się Arctostaphylos uva-ursi. Dawni Ślązacy nazywali ją Bärentraube. Friedrich Wimmer w XIX-wiecznej książce „Flora von Schlesien” twierdził, że gatunek ten spotkać można było m.in. w „Rückers bei Reinerz”, czyli w Szczytnej koło Dusznik-Zdroju (leży między Górami Stołowymi i Górami Bystrzyckimi).
Obecnie uznaje się, że „niedźwiedzie grona”, podobnie jak ich amatorzy, czyli niedźwiedzie – nie występują już na obszarze Sudetów. Czy będziemy świadkami zmiany i powrotu gatunków, które u nas wyginęły? Chcielibyście?