Jedna z najsłynniejszych polskich par królewskich – wielki bohater i jego wielka miłość – Jan oraz Marysieńka. Co wiąże kojarzonych z Wilanowem małżonków z Sudetami? Zapraszam na przegląd kilku ciekawych miejsc, które dzięki materialnym pamiątkom oraz historii, łączą XVII-wieczną parę władców Polski z naszymi okolicami. Zajrzymy do Cieplic, by poszukać śladów kuracji Marysieńki oraz królewskich darów w kolekcji Schaffgotschów, do Międzylesia, gdzie przez wieki rozwijał się kult Madonny Sobieskiej, a także do Krzeszowa, który całkiem przypadkowo zyskał związek z walecznym królem.
W Sudetach, które silnie w XVIII i XIX wieku związały się z pruskim dworem i gdzie gościli przedstawiciele niemieckiej rodziny królewskiej oraz cesarskiej, nie brakuje również polskich śladów związanych z koronowanymi głowami. W dodatku dotyczą one króla wyjątkowego – jednego z najbardziej szanowanych (nie bez powodu w 2017 roku trafił na banknot o najwyższym nominale w Polsce).
Poseł i kolekcjoner
Christoph Leopold von Schaffgotsch był znamienitym przedstawicielem słynnego rodu związanego z Cieplicami czy Chojnikiem. Przywrócił on świetność tej familii w czasach chwiejnych i burzliwych. Na dworze Habsburgów był tajnym radcą cesarskim oraz prezydentem Księstwa Górnego i Dolnego Śląska. Przez wiele lat pełnił funkcję posła cesarskiego na dwór polski. Znał się z hetmanem i królem Janem III Sobieskim. Razem z nim wziął udział w epokowej odsieczy wiedeńskiej. W jej czasie był pełnomocnikiem cesarskim przy polskim władcy. Właśnie po Christophie Leopoldzie w bogatych zbiorach Schaffgotschów zostało wiele ciekawych wiedeńskich pamiątek, w tym związanych z Sobieskim.
Oddam głos Wincentemu Polowi, polskiemu XIX-wiecznemu poecie, geografowi i podróżnikowi. W jego „Listach z wycieczki” znajdują się wspomnienia z Cieplic, gdzie badał zbiory muzealne i biblioteczne. W zbrojowni Schaffgotschów odnotował: “cesarskie chorągwie Turkom odebrane i różne inne łupy na Turkach zdobyte, jako to: bogate siodła, buzdygany , sahajdaki, tarcze i karabele tureckie. Zbiór szczególnie starych strzelb i hakownic wałowychy częstokroć bardzo misternie i bogato inkrustowanych, jest największej pono wartości w tej całej zbrojowni. Pokazano nam tutaj mały konny sztuciec wykładany misternie kością słoniowa, który Jan III. darował Szafgoczowi podczas bitwy wiedeńskiej za odznaczenie się jego w boju”.
Czy te niezwykłości można zobaczyć w sudeckim uzdrowisku w Karkonoszach? Nie. Większość z nich po II wojnie światowej została przekazana innym muzeum. Na przykład wspomniany konny sztuciec, dar króla Sobieskiego, znajduje się na wystawie… na Wawelu w Krakowie (jako paradny komplet: oporządzenie końskie i uzbrojenie jeźdźca). Eksponat opatrzony jest dokładnym opisem, w którym wspomniana jest cieplicka proweniencja zabytku.
Kąpiele Marysieńki
Zostańmy w Cieplicach. Znajomości Sobieskiego z Schaffgotschem, który związany był ze wspaniałym uzdrowiskiem, zaowocowała wizytą królowej w kurorcie w Sudetach! Maria Kazimiera d’Arquien, czyli królowa Marysieńka, znana ze słynnych listów Jana III do ukochanej, w 1687 roku kurowała się w karkonoskim osławionym SPA. O jej pobycie krążą liczne legendy. Opracowania podają, że przybyła w do Cieplic z ogromną świtą. Wizytę słynnej królowej upamiętniają liczne ciekawe miejsca w uzdrowisku. W jeleniogórskim kurorcie można zwiedzić Pawilon Marysieńka, Źródło Marysieńka, ale też zobaczyć posąg, część dawnej Fontanny Marysieńka, która znajdowała się przy uzdrowiskowym deptaku. Obecnie ten akt znajduje się przy Termach Cieplickich, w pobliżu Parku Norweskiego. Kultowa była butelkowana mineralna woda lecznicza „Marysieńka”.
Madonna z Międzylesia
Miasteczko w pobliżu Bystrzycy Kłodzkiej znane jest z pięknej okolicy oraz zamku połączonego krytym pomostem z kościołem. Legendy mówią, że w tej rezydencji miał się rzekomo, po wiedeńskiej wiktorii, zatrzymać sam król Jan III Sobieski. Tę opowieść wiąże się bezpośrednio z obrazem Matki Bożej, który od XVIII wieku znajduje się w Międzylesiu. Przekazy historyczne mówią, że w Sudety dzieło to trafiło jako dar Marysieńki albo Jakuba, syna królewskiej pary. Obecnie oryginał obrazu znajduje się we Wrocławiu. Międzyleskie dzieło, zwane Madonną Sobieską, znane było w Polsce na długo przed tym, jak „ziemie odzyskane” ponownie po II wojnie światowej włączono w granice kraju. Świadczy o tym choćby notatka w publikacji „Sobiesciana: bibliografia jubileuszowego obchodu dwóchsetnéj rocznicy potrzeby wiedeńskiéj z r. 1683” z 1864 roku. Mowa tam „o matce boskiej Sobieskiego w kościele farnym w mieście Mittelwalde w hrabskie kłodzkiem”.
Z kolei w „Roczniku dla archeologów numizmatyków i bibliografów polskich z 1873” znajdziemy zapis o takiej treści: „Do Dziennika Poznańskiego donoszą z Landeck na Szlązku , że w miasteczku Mittelwalde znajduje się w kościele w wielkim ołtarzu obraz Matki Boskiej, na którego odwrotnej stronie na tabliczce mosiężnej wyryty jest napis, iż obraz ten jest darem papieża Innocentego XI dla króla Jana Sobieskiego za odsiecz Wiednia. Od małżonki króla przeszedł ten obraz do rodziny hr. Althan, dziedziców Mittelwaldu, a ci umieścili go w kościele przez siebie założonym”.
Z Lwowa do Krzeszowa
Krzeszowskie opactwo pojawia się w tym zestawieniu w dość wyjątkowych okolicznościach. Po II wojnie światowej zbiory cieplickie uszczuplały z uwagi na m.in. wspomniane wywiezienie wiedeńskich pamiątek do innych muzeów, w tym na Wawel. Z kolei, jakby dla równowagi, niemal w tym samym czasie do niewielkiej sudeckiej wsi sprowadziły się benedyktynki lwowskie. Zakonnice z utraconych Kresów Wschodnich przeniosły się na odzyskane „Kresy Zachodnie”, czyli Dolny Śląsk. Opuszczając Lwów, zabrały ze sobą wiele pamiątek, które klasztor benedyktynek zbierał przez wieki. Wśród niezwykłych skarbów znalazły się również dary Jana III Sobieskiego, w tym tkaniny jedwabne z namiotów tureckich!
Wiele cennych królewskich prezentów dla klasztoru związanych było z ciotką króla, ksienią Dorotą Daniłowiczówną, która stanowiła dla Sobieskiego niezwykle ważną osobą (była siostrą jego matki, Zofii Teofili Daniłowiczówny, a także powierniczką króla). Cenne klasztorne pamiątki związane z Sobieskim – makata typu arkadowego – po raz pierwszy prezentowane były dopiero w XXI wieku w Muzeum Tkactwa w Kamiennej Górze (2012/2013), następnie w Wilanowie oraz na czasowej wystawie w wiedeńskim belwederze (2017) i ponownie od 2019 w Wilanowie. Niezwykły zbieg okoliczności sprawił, że również Krzeszów, choć mało kto o tym wie, również ma pośrednie, zawiłe związki z Sobieskimi.