Skip to content Skip to footer

Szczawno-Zdrój – Uzdrowisko z historią i klimatem – Artykuł Roberta Główczyka

Kurort leżący na styku z Wałbrzychem znany jest nie tylko z leczniczych wód, które od dawna przyciągają swoimi właściwościami, ale i z pięknej przyrody, ciekawej architektury czy też wydarzeń kulturalnych. Ta sudecka miejscowość u stóp Chełmca ma też długą i niezwykłą historię! Trudno na pierwszy rzut oka dostrzec jej wielowiekowe, głębokie korzenie, skoro najstarszy budynek w mieście ma zaledwie 200 lat, a prawa miejskie 75 lat… Jednak Szczawno-Zdrój ma średniowieczny rodowód!

Nie bez powodu w 2021 roku miejscowość upodobała sobie szczególną liczbę – 800. Tyle lat minęło od pierwszej wzmianki na temat uzdrowiska, które dziś znamy z wody Anki czy festiwalu Wieniawskiego.

Kiedy wejdziemy na wieżę Anny – najstarszy budynek w Szczawnie-Zdroju – zobaczymy nie tylko panoramę na serce uzdrowiska, ale i piękne góry –  nasze Sudety. Na horyzoncie dobitnie odznacza się wydatny masyw Chełmca, ale i nieco dalej Trójgarb. Góry Wałbrzyskie mają u stóp dwa oficjalne uzdrowiska – właśnie Szczawno i Jedlinę-Zdrój. To piękna, ale i cenna kulturowo i historycznie okolica. Odnotowałem kilka ciekawych wydarzeń z przeszłości, które według mnie określają, czym jest dziś malowniczy kurort z leczniczymi wodami i kwitnącymi rododendronami.

W 1221 roku – 800 lat temu – odnotowana została pierwsza wzmianka o Szczawnie-Zdroju. Miejscowość wzmiankowana została pod nazwą Salzborn w słynnej księdze henrykowskiej “Liber fundation is Claustri sanctae Martiae virginis in Heinrichow” – znanej z pierwszego zdania w języku polskim. Dokładnie w księdze zapisano po łacinie: “quo uille circa Salzbornprivilegiatecognoscuntur. Actum in Nemchi, anno gracie MCCXXI”.

Później sudecka miejscowość wymieniana była m.in. jako Salzebornew 1318 , Zalczinburn w 1335. Przed II wojną światową jako – Bad Salzbrunn – a tuż po wojnie, krótko jako Solice Zdrój. Dopiero w 1945 roku Szczawno doczekało się nadania praw miejskich. Wróćmy jednak do średniowiecznej wzmianki. Nazwa, która w modyfikowany sposób określała tożsamość miejscowości przez kilkaset lat, związana była od początku ze źródłami. Musiały być one wyjątkowe, skoro zaważyły na nomenklaturze. U stóp wspomnianej wieży Anny znajduje się zresztą tablica pamiątkowa wspominająca o „pierwszym prasłowiańskim ujęciu wód mineralnych” w tym miejscu. Według badaczy miało ono istnieć już w pierwszych wiekach naszej ery. Dużo jednak wody upłynęło, zanim źródła te stały się marką miejscowości i wyznacznikiem jej bujnego rozwoju.

Okiem odkrywcy

Na przełomie XVI i XVII wieku doszło do istotnego wydarzenia w historii miejscowości. Gościł tam na zaproszenie Hochbergów – właścicieli zamku Książ i okolic – doktor Kaspar Schwenckfeld. Był on przyrodnikiem, nazywanym śląskim Pliniuszem, badaczem Sudetów. Właśnie ten naukowiec przeprowadził pierwsze obserwacje właściwości szczawieńskich wód i opisał je w swoich dziełach. Dokonanie badacza upamiętnia m.in. obelisk w Parku Zdrojowym z nazwiskiem KasparaSchwenckfelda i datą 1601, czyli wydaniem jego dzieła „Stirpium et fossiliumSilesiaecatalogus”. Ponadto w pięknym pawilonie spacerowym znaleźć można odrestaurowane sgraffito, które przedstawia Asklepiosa i Higieję – antyczne bóstwa uosabiające zdrowie i medycynę. Poniżej znajduje się napis “expertocredite” z datą 1599. To również nawiązanie do ekspertyzy sudeckiego intelektualisty.

Klejnot Hochbergów

Ród możnych właścicieli Książa dobitnie zaznaczył się w historii Szczawna. Nie bez powodu zamek można zobaczyć na płaskorzeźbie nad wejściem do Domu Zdrojowego. Przez kilkaset lat, od XVI do XX wieku, to właśnie familii ze słynnego wałbrzyskiego zamku uzdrowiskowa miejscowość zawdzięczała kierunek rozwoju. Jednak dopiero 200 lat po badaniach Schwenckfelda nadeszła epoka właściwego wykorzystania potencjału źródeł. Na początku XIX wieku lekarz Hochbergów – Samuel August Zemplin – podjął się zadania urządzenia w Szczawnie kurortu na miarę sudeckich Cieplic czy innych europejskich miejscowości tego typu, które coraz chętniej odwiedzane były przez arystokrację i nie tylko w celu podreperowania zdrowia, ale i wypoczynku w doborowym towarzystwie. Wtedy właśnie rodziła się idea SPA.

W Szczawnie powstawały jeden za drugim rozmaite obiekty, które miały pomóc w odpowiednim przebiegu takiej kuracji. Były to nie tylko pijalnie wód czy budynki typowo uzdrowiskowe z kąpielami itp., ale i pensjonaty, teatr, restauracje, wieże widokowe, kolej,  a nawet -jedno z pierwszych na kontynencie – pole golfowe! Budowle otoczone były zielenią parków i okolicznych wzgórz. Wzdłuż pięknych alejek nasadzono rododendrony, które do dziś są ozdobą Szczawna.

Do Szczawna zaczęli masowo przyjeżdżać nie tylko mieszkańcy Śląska, ale i innych regionów, w tym Polacy. W XIX wieku, kiedy miejscowość była częścią Prus, wypoczywali tam m.in. słynny skrzypek Henryk Wieniawski, pisarka Narcyza Żmichowska czy polski powstaniec i legionista – generał Benedykt Łączyński (zmarł w Szczawnie, pochowany jest w Wałbrzychu), brat słynnej Pani Walewskiej. Oprócz nich warto też wspomnieć choćby o pisarzu Zygmuncie Krasińskim czy Barbarze z Chłapowskich Dąbrowskiej. Już na początku XX wieku do tego grona zaliczał się też pochodzący z Warszawy Ludwig Zamenhof, wielokrotnie nominowany do nagrody Nobla twórca języka esperanto. To zaledwie garstka z grona wybitnych postaci, które gościły w Szczawnie i które upamiętniają tablice poświęcone słynnym kuracjuszom.

W Szczawnie przebywali też przedstawiciele koronowanych głów, w tym związani z władzą w Prusach oraz w carskiej Rosji. Wypoczywał tam również niemiecki pisarz Karl May – autor m.in. popularnego cyklu o Winnetou. Niewątpliwie największy nacisk został położony na upamiętnienie Wieniawskiego, który w Szczawnie koncertował. Przypominają o tym pomniki wirtuoza, park i teatr jego imienia, a także cykliczne wydarzenie – festiwal.

Synowie – bracia-pisarze

Wspominając o historii Szczawna-Zdroju nie można zapomnieć o tym, że w miejscowości tej na świat przyszedł Noblista! W połowie XIX stulecia urodził się tam pisarz, Gerhart Hauptmann. Więcej na jego temat przeczytacie w artykule na Sudety.pro. Co więcej ciekawym sudeckim twórcą był też jego starszy brat – Carl. O nim również przeczytacie na naszym portalu.

Warto wybrać się w to niezwykłe miejsce i korzystać z jego oferty oraz chłonąć bogatą historię!

Zostaw komentarz