Skip to content Skip to footer

Kolejowe perły w Sudetach – Robert Główczyk

W połowie września 2020 roku Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków we Wrocławiu poinformował o prawomocnym wpisie mostu kolejowego nad Jeziorem Pilchowickim do rejestru chronionych prawem zabytków. Dzięki nagłośnieniu sprawy planowanego wysadzenia unikatowej przeprawy na potrzeby filmu, a także szeroko zakrojonej inicjatywy obrony zabytku niezwykła konstrukcja stała się jednym z najsłynniejszych zabytków na Dolnym Śląsku i w Polsce! Nie tylko pilchowicki most zasługuje na uwagę. Rozmaite obiekty inżynierskie, jak i budowle związane z koleją w Sudetach zaskakują swoim historycznym charakterem i często rekordowymi parametrami.

Postanowiłem przypomnieć o kilku wybranych faktach i obiektach z bardzo obszernej listy związanej z koleją w Sudetach. Niezwykła Śląska Kolej Górska – ze Zgorzelca do Kłodzka — i jej odnogi usiane są inżynierskimi perłami przełomu XIX i XX wieku. Ich dzieje to ok. 170 lat aktywnego uczestniczenia w zmienianiu i wzbogacaniu pejzażu i życia regionu. Przekonajcie się!

Niezwykła rola

Pociągi bardzo przysłużyły się rozwojowi sudeckich miejscowości. Pozwalały na sprawne transportowanie wydobywanych w górach skarbów ziemi (o turystycznych kopalniach w Sudetach wspominam w innym wpisie na Sudety.pro), ale też na podróże. Zwłaszcza że sudeckie zdroje kusiły od dawna, z kolei szlaki na szczyty zaliczały się do pionierskich atrakcji tego typu. Rzesze kuracjuszy i miłośników gór przyjeżdżały już ponad 100 lat temu do uzdrowisk i turystycznych ośrodków w górach. Linie służyć miały nie tylko na dojazd w góry i na wypoczynek, a także kuracje. Ale też jako strategiczne międzynarodowe połączenia, biegnące przez Śląsk w kierunku Czech czy Austrii (Berlin — Wiedeń).

Gospodarczy krwioobieg

Sieć połączeń intensywnie modernizowana i doskonalona stała się gospodarczym krwiobiegiem górskich terenów. Nie zniweczył tego nawet burzliwy przebieg tych inwestycji, przerywanych wojnami w XIX i XX wieku. Po latach koncepcja nieco zapomniana i zaniedbana, dziś na wielu odcinkach odzyskuje dawny blask. Takie zwyczajowe nazwy jak Kolej Izerska (linia kolejowa nr 311 z Jeleniej Góry przez Szklarską Porębę) czy Kolej Karkonoska (do Karpacza – obecnie nieczynna, na dworcu w Karpaczu działa Muzeum Zabawek) przypominają o dawnej i przywracanej stopniowo – także dzięki licznym aktywistom — potędze Śląskiej Kolei Górskiej.

Powstawała ona jako inwestycja w czasach pruskich, od połowy XIX wieku – jako Schlesische Gebirgsbahn. Śmiała koncepcja związana z uprzemysłowieniem Śląska i rozwojem handlu, ale również transportu. Nie pomijano też racji turystycznych. Już „Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich” z 1881 opisuje tę kolejową trasę jako Górską Drogę Żelazną. Idea połączenia stolicy Prus ze stolicą Austrii przez Śląsk i jego górskie tereny bogate w węgiel, rudy oraz drewno i atrakcje turystyczne zdobyła w połowie XIX wieku wielu sympatyków. Ambitne przedsięwzięcie, z którego do dziś możemy się cieszyć, zapewniło sudeckim miejscowościom dziejowy skok cywilizacyjny.

Z ogromu interesujących odcinków, obiektów, wydarzeń i „kolei losów” dotyczących tychże miejsc wybrałem garstkę, która – mam nadzieję – nie tylko przybliży niezwykłość kolei w Sudetach, ale i skusi do skorzystania z oferty opisanych lokalizacji i atrakcji. (Zainteresowanych szczegółowymi parametrami technicznymi oraz detalami architektonicznymi czy też dokładną historią budowy i modernizacji linii sudeckich odsyłam do literatury naukowej na ten temat, m.in. publikacji dra Dominasa).

Warto jechać i warto wysiąść

Na trasie Śląskiej Kolei Górskiej (składającej się częściowo z linii kolejowych nr 274 do Wałbrzycha i nr 286 do Kłodzka) znajduje się mnóstwo przystanków, na których rozpocząć można wspaniałą przygodę z górami.

Ze Zgorzelca udać się można w Góry Łużyckie i Pogórze Łużyckie. W Gryfowie Śląskim na malownicze Pogórze Izerskie, a z Rybnicy do Parku Krajobrazowego Doliny Bobru (11 km nad Jezioro Pilchowickie ze słynnym ocalonym mostem na nieczynnej obecnie linii nr 283 przez Lwówek Śląski). Z kolei z Jeleniej Góry w Karkonosze, z Trzcińska i Janowic Wielkich w Rudawy Janowickie, z Ciechanowic na Kolorowe Jeziorka, Marciszowa w Rudawy i Góry Kaczawskie. Natomiast z Witkowa na Trójgarb, Boguszowa-Gorc na Dzikowiec i Chełmiec, z Wałbrzycha w Góry Wałbrzyskie i Pogórze Wałbrzyskie, w tym na Borową, z Jedliny-Zdroju w Góry Wałbrzyskie, w tym na Borową, z Głuszycy w Góry Kamienne i Sowie, ze Świerków na Włodzicką Górę, z Nowej Rudy na Wodzickie Wzgórza, w Kłodzka w Góry Stołowe, Góry Bystrzyckie czy Masyw Śnieżnika, a także piękne uzdrowiska na Ziemi Kłodzkiej.

Mosty, wiadukty, tunele – kolej w Sudetach

Na trasie mamy m.in. ciekawe mosty i wiadukty. Na przykład graniczny most na Nysie Łużyckiej w Zgorzelcu jest jednym z czterech najdłuższych mostów kamiennych w Polsce i najdłuższym mostem kamiennym w Niemczech, do tego równie ciekawe i historyczne wiadukty w Nowej Rudzie czy Ludwikowicach Kłodzkich). Są i tunele, w tym najdłuższy tunel kolejowy w Polsce – pod Wołowcem między Wałbrzychem a Jedliną, o długości 1601 metrów (liczba w Sudetach wręcz symboliczna, bo przez dziesięciolecia podawano wysokość Śnieżki 1601 m n.p.m.). Takie obiekty uatrakcyjniają przejazd.

Ponadto interesujące są odnogi Śląskiej Kolei Górskiej, na które przesiąść się można na dworcach np. w Jeleniej Górze, Wałbrzychu czy Jedlinie-Zdroju. Dalej kilka przykładów.

Z rekordem wysokości

Szklarska Poręba Jakuszyce to najwyżej położona stacja kolejowa w Polsce! Leży na wysokości 886 m nad poziomem morza. Znajduje się na linii kolejowej nr 311 Jelenia Góra – Jakuszyce, tzw. Kolei Izerskiej. Jest to jedna z licznych górskich odnóg kolejowej sudeckiej magistrali. Powstała na samym początku XX wieku. Wciąż cieszy turystów*. Bez względu na porę roku można się dzięki tej linii dostać w Karkonosze i Góry Izerskie.

Piękna sezonowa

Kolejna ciekawa odnoga – linia transgraniczna nr 291 przez Mieroszów do Czech. W 2018 roku, po wielu latach przerwy, na linię wróciły pociągi pasażerskie – sezonowo, latem. Spodobało się to turystom i pomysł był kontynuowany w 2019 i 2020 roku. Dzięki temu połączeniu można się dostać z dworców na trasie Śląskiej Kolei Górskiej: Boguszów-Gorce Wschód czy Wałbrzych Główny w okolice Sokołowska (Góry Kamienne) i Adršpachu (Góry Stołowe). Warto dodać, że linia przez Meziměstí była jednym z pierwszych zelektryfikowanych połączeń kolejowych w Europie Środkowej. Była też jedną z pierwszych, na której jeszcze przed wybuchem I wojny światowej odbywała się komunikacja pasażerska, międzymiastowa z zastosowaniem elektrycznego zespołu trakcyjnego. To eksperymentalna, pionierska i niezwykle ciekawa krajobrazowo trasa!

W cieniu Borowej

Na dworcu PKP w Jedlinie-Zdroju Śląska Kolej Górska przecina się z Głównym Szlakiem Sudeckim. Na jego trasie znajdziemy też przystanki na odnogach magistrali, jak Szklarska Poręba, Karpacz, Lubawka, Duszniki-Zdrój. Właśnie pomiędzy stacją Wałbrzych Miasto a Jedliną-Zdrój znajduje się wspomniany wyżej najdłuższy tunel kolejowy w kraju! Co więcej, Jedlina jest też przystankiem węzłowym. Tutaj Śląska Kolej Górska łączy się z Koleją Doliny Bystrzycy (linia nr 285). Ta niezwykła trasa jest aktualnie w remoncie, dzięki któremu zapomniana linia – uważana za jedną z najpiękniejszych w Sudetach – zostanie przywrócona! Dzięki tej inwestycji już wkrótce turyści będą mogli „żelazną drogą” dostać się np. do Zagórza Śląskiego, Bystrzycy, Jugowic, a także Sobótki pod Ślężą.

Takich odnóg jest mnóstwo. Każda ma w sobie „to coś”. Jedne czekają na lepsze czasy, na innych już można cieszyć się z powrotu pociągów.

Zostaw komentarz